Wczoraj, o godzinie 17:00, mieliśmy przyjemność rozpocząć operację Medyk Cibórz, a następne 90 minut gry miało przynieść nam odpowiedź na pytanie, czy operacja ta będzie dla nas zastrzykiem💉 w postaci 3 punktów, czy też będziemy musieli przełknąć gorzką pigułkę💊 i punkty powędrują do Ciborza.
Oto skład, który do gry desygnował Trener:
23 Damian Perwiński (B)🐱
2 Paweł Pluskota
5 Tomasz Sroczyński (K)
6 Jacek Hajdasz
9 Sebastian Hirsch
10 Łukasz Rauchut
13 Maksiu Chmielak
15 Roma Rechun
16 Łukasz Hanc
17 Roland Kifert
18 Maciej Grochowski👮♂️
Rezerwowi:
4 Patryk Janeczek
7 Remigiusz Miller
8 Jacek Marciniak
12 Wojtek Lehmann🚒
14 Michał Ćwikła🚒
19 Daniel Adam Opala
Sztab szkoleniowy:
Damian Sarnecki – trener
Łukasz Mały Marciniak – kierownik
Kamil Trubiłowicz – człowiek do zadań specjalnych
Tomek Nowiński – grillman
Za oprawę i atmosferę (z różnym skutkiem) odpowiadali kontuzjowani Michał Grzegorczyk oraz Piotr Gościański.
W pierwszej połowie akcji podbramkowych mieliśmy jak na lekarstwo. Ataki naszej drużyny przeprowadzane były co prawda w obrębie pola karnego przeciwników, ale klarownych sytuacji mieliśmy niewiele, a gdy już do owych dochodziło, brakowało nam zimnej krwi. Godnym odnotowania momentem w pierwszej odsłonie gry był strzał Jacka Hajdasza, który zmierzał pod poprzeczkę bramki rywali, jednak na posterunku stał bramkarz Medyków, który zdołał wybić piłkę o nieprzyjemnym torze lotu na rzut rożny.
Przyjezdni próbowali kontratakować, lecz szło im to jak krew z nosa.
W przerwie Trener Sarnecki postanowił postawić na ekipę ratunkową, mającą na celu wprowadzenie do gry zespołu nowych sił witalnych.
Najpierw, za Rola, na boisko wbiegł Remik, a potem, za szybkiego niczym erka Sebę🚑, na murawie pojawił się Opel. Za równie szybkiego jak Seba Pawła, wszedł za to Janeczek.
Gra Drzonkowianki trochę się ożywiła i przyprawiła widzów o szybsze bicie serca, a zabiegi Trenera okazały się skuteczne.
Lekiem na całe zło, którym mógł być remis lub porażka, okazał się Daniel Opala, który uderzając prostym podbiciem w boczną siatkę z ponad 20 metrów, wyprowadził nasz team na prowadzenie. Świetny debiut Opla i trenerski nos👃 do zmian naszego szkoleniowca.
Goście nie byli w stanie zagrozić naszej bramce dzięki niezwykle szczelnej defensywie, której, po zejściu dzisiejszego kapitana – Tomka Sroczyńskiego (zastąpił go Wojtek Lehmann), dowodził Rałek wespół z Grochem.
Na boisku za Maksa zameldował się jeszcze Michał, który swoimi rajdami napsuł jeszcze trochę krwi ciborskim obrońcom.
Wynik skromny, acz w pełni zasłużony – prowadzenie gry i posiadanie piłki zdecydowanie po naszej stronie. Niezbyt okazały rezultat bramkowy zawdzięczamy jedynie skutecznej defensywie Medyka oraz temu, że w niektórych przypadkach zawiodło nas wykończenie, ale nie to się liczy!
Zdobywamy cenne oczka i wskakujemy na fotel lidera🔝 (choć okaże się, na jak długo, bo jeszcze dziś swoje spotkania rozegra kilka drużyn w naszej grupie).
Dziękujemy drużynie przyjezdnej za czystą grę i klasę, którą okazaliście na boisku i poza nim✊
Życzymy powodzenia i widzimy się w rundzie wiosennej na Waszym boisku.
Wielkie podziękowania również dla kibiców, którzy, pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, okazali się nie być z cukru i wsparli naszych graczy swoją obecnością i dopingiem👏
Już dziś zapraszamy na mecz z FC KLON Babimost, który odbędzie się w najbliższą sobotę 8.09 o godzinie 16:00 w Starym Kisielinie⚽⚽